Rozmowa z Kapucynem

Dziś 14-tego lipca 2018r. w sobotni wieczór spotkałem się z Ojcem Józefem Mizerą -Kapucynem, który gości w naszej parafii i prosi o wsparcie na rzecz budowy klasztoru w Kielcach.

Marcin: Laudetur Iesus Christus!

o.Józef: In saecula saeculorum. Amen.

Marcin: Naszą rozmowę zacznę od pytania o powołanie Józka. Jak Ojciec rozeznał własne powołanie ?

o.Józef – Bóg już w okresie mojego wczesnego dzieciństwa zafascynował mnie pięknem kapłaństwa i wypełnił moją duszę tęsknotą za służbą kapłańską. Już jako mały chłopiec byłem szczęśliwy, gdy podczas zabaw dziecięcych mogłem wcielić się w rolę księdza, chrzcić dziewczynom lalki, odprowadzać je na cmentarz czy pełnić funkcję kapłana, gdy dziewczyny wychodziły za mąż. Lubiłem się także modlić, a w piątej klasie podstawówki zbliżyłem się bardziej do ołtarza i zostałem ministrantem, aby służyć Chrystusowi. Marzyłem o tym, żeby wszystko oddać Chrystusowi, dlatego postanowiłem zostać zakonnikiem. Znałem karmelitów, bernardynów i kapucynów. Wybrałem kapucynów, ponieważ w moim przekonaniu i na podstawie moich obserwacji byli bardzo blisko codziennych trosk i problemów ludzi, żyli ubogo i skromnie oraz traktowali jednakowo biednych i bogatych.

Marcin: Brązowy habit z kapturem, biały sznur – jakie ma znaczenie ten strój zakonny?

o.Józef – Nasz prosty strój: brązowy habit z kapturem w kształcie krzyża jest wezwaniem do szczególnego umiłowania Jezusa Ukrzyżowanego i do naśladowania Go w cierpliwym dźwiganiu ciężaru codziennych obowiązków, problemów oraz cierpień swoich i bliźnich. Biały gruby sznur – cingulum z trzema węzłami, którym się przepasujemy jest zewnętrznym znakiem ślubów posłuszeństwa, ubóstwa i czystości, które składamy w piątym roku życia zakonnego i podejmujemy się je zachowywać aż do śmierci. Ten stój jest znakiem oddania swojego życia na wyłączną służbę Bogu i ludziom.

Marcin: Przed naszym spotkaniem natknąłem się na książkę pod tytułem „Złapałem Boga na gorącym uczynku…” – pierwsza myśl, która mi przyszła do głowy to „a jednak można Szefa złapać na gorącym uczynku !?”.

o.Józef – Tak, napisałem książkę i dałem jej dosyć zaskakujący tytuł ”Złapałem Boga na gorącym uczynku”, ponieważ jestem naocznym świadkiem jak dzisiaj po dwóch tysiącach lat Chrystus przemierza nasze drogi, ulice, miasta, uzdrawia ludzi z rożnych ran, przecina kajdany nałogów i zniewoleń, ratuje małżeństwa od rozwodów. Skoro czynił to na moich oczach, w mojej obecności nie mogłem dać innego tytułu. Jest ona wielką pomocą do budowania pięknego, szczęśliwego życia tak dla młodzieży jak i dorosłych. Można ją czytać od 14-tu do 100-tu lat i na pewno dla każdego będzie stanowić mocną tarczę przeciwko złu oraz dźwignię do wspaniałego rozwoju i postępu w dobrym. We wstępie umieściłem mój adres mailowy i telefon komórkowy, aby w razie potrzeby pomocy duchowej było możliwe skontaktowanie się ze mną.

Marcin: Jaką funkcję pełni Ojciec w Klasztorze Kieleckim?

o.Józef – W domu duszpasterskim w Kielcach, bo klasztor od 2014 roku jest w budowie pełnię funkcję kwestarza, który w każdą niedzielę głosi kazania w innej parafii, a po Mszach świętych przed kościołem zbieram ofiary na budowę kościoła i klasztoru kapucynów w Kielcach. To samo robę także za granicą w języku angielskim, włoskim i niemieckim.

Marcin: Proszę opowiedzieć o budowie Klasztoru w Kielcach na który Ojciec prosi o wsparcie.

o.Józef – Klasztor w Kielcach stał od roku 2014 w surowym stanie, gołe ściany i dach z powodu braku funduszy na ukończenie budowy. W tym roku pragniemy wprowadzić się na II piętro, w przyszłym roku na pierwsze piętro, a za dwa lata ukończyć prace budowlane na parterze i w piwnicach. Tyle budujemy ile otrzymujemy ofiar. Dlatego jesteśmy bardzo wdzięczni za ofiary na ten cel. Każdy kapucyn w Polsce odprawia jedną Mszę świętą w miesiącu za Dobrodziejów , którzy nam pomagają, a cała nasza wspólnota zakonna – 12-tu kapucynów modli się codziennie w południe w naszej zakonnej Kaplicy Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu… o błogosławieństwo Boże dla wszystkich Ofiarodawców.