Uroczyste podziękowanie ks. prałatowi
Dzisiaj, podczas tej Eucharystii, na której zgromadziło się tak wielu parafian, chcemy wyrazić wdzięczność za 30 lat pracy duszpasterskiej w tej wspólnocie księdzu prałatowi Stanisławowi Wójcikowi za dokonane dzieło budowy Kościoła, budynków kościelnych oraz zorganizowanie duszpasterstwa parafialnego. Za obecność i troskę. Serdecznie witam w naszej wspólnocie księdza Prałata. Gorąco witam również księdza dziekana dekanatu Rzeszów Wschód, księdza Mariusza Matuszewskiego, który przyłączając się do tej wdzięczności będzie celebrował Eucharystię w intencji księdza Stanisława oraz wygłosi Słowo Boże. Włączmy się wszyscy w to wspólne dziękczynienie. Zaniesiemy je Bogu przez Chrystusa w Duchu Świętym, głęboko zanurzając się w zbawcze misterium Eucharystii.
Okolicznościową homilię wygłosił ks. Mariusz Matuszewski dziekan dekanatu i zarazem proboszcz sąsiedniej parafii Rzeszów – Słocina.
Liturgię ubogacił swoim śpiewem chór parafialny MAGNIFICAT pod dyrekcją Elżbiety Ochwat.
Na zakończenie Mszy św. delegacja skierowała do księdza prałata Stanisława Wójcika słowa podziękowania.
Czcigodny Księże Prałacie, Stanisławie!
W czasie dzisiejszej liturgii zanosiliśmy dziękczynną modlitwę za Twoją 30-letnią, owocną posługę w naszej parafii.
Teraz pragniemy złożyć Ci serdeczne podziękowanie – za to wieloletnie dzieło, w imieniu całej naszej wspólnoty parafialnej, wszystkich grup duszpasterskich.
Drogi Księże Prałacie, jesteśmy wdzięczni Bogu za dar Twojej osoby, a Tobie za: świadczenie słowem i czynem o swoim powołaniu kapłańskim, za spokój, powagę, cierpliwość z jaką wykonywałeś obowiązki kapłańskie.
Jako Pierwszy Proboszcz z wielką gorliwością troszczyłeś się zarówno o sprawy materialne jak i duchowe parafii. Trudno dziś wymienić wszystkie prace i inwestycje, których byłeś inicjatorem, często projektantem, a nawet wykonawcą.
Ślady Twoich starań i wysiłków, Drogi Księże, dostrzegamy wokół, a ślady Twojej działalności duszpasterskiej tkwią w sercach ludzi.
Dziękujemy za gorliwe sprawowanie sakramentów świętych, za troskę o piękno liturgii, za przemyślane i mądre kazania, za Twoją obecność w konfesjonale każdego dnia.
Duchowe bogactwo, które ze sobą niosłeś, trudno zmierzyć ludzką miarą, tylko Bóg może je najlepiej ocenić i nagrodzić, dlatego mówimy zwyczajnie: Bóg zapłać!
Czcigodny Księże Prałacie!
Chcielibyśmy powiedzieć znacznie więcej, ale żadne słowa, choćby najpiękniejsze, nie wyrażą w pełni tego co czują nasze serca.
Naszą wdzięczność za dar Twojego kapłaństwa wyrazimy więc najprościej: modlitwą i różami.
W modlitwach prosić będziemy dobrego Boga o zdrowie i inne potrzebne łaski dla Ciebie – Drogi Księże i o to, by zasiane przez Ciebie ziarno wydawało obfite plony. A każda z 30 róż niech będzie symbolem jednego roku Twej pięknej, kapłańskiej posługi wśród nas.
Szczęść Boże!
Gorące brawa coś znaczą: Waszą wdzięczność. Ja w imieniu swoim i wszystkich kapłanów dekanatu chciałbym podziękować Księże Stanisławie, za te właśnie 30 lat posługi, za to wszystko, co tutaj wyrosło, bo pewnie tu było pusto, a nie widziałem tego szczególnie. No właśnie, za to wszystko, wszelkie materialne rzeczy. I byłoby nie tak, gdybym wymieniał, bo na pewno bym wszystkiego nie wymienił i lepiej nie wymieniać, ale powiedzieć za wszystkie. Ale Twoja praca duszpasterska to nie tylko materialne sprawy, za to duchowe prowadzenie wiernych. Za każdy udzielony sakrament. Za także przeprowadzenie wielu parafian na drugą stronę. Za to, że byłeś tym przewodnikiem, pasterzem. Za to składam serdeczne Bóg zapłać. Dziękuję także za lata współpracy. Właśnie 10 lat istnienia, kiedy tu byłem. Tu pracowałem jako wikariusz również i za to dziękuję. Dziękuję za wieloletnie bycie.
Życzę dużo sił i zdrowia. Pan Bóg wie czego najbardziej potrzeba. Dlatego te lata przeżywane właśnie może już nie jako proboszcz, ale też jako pasterz senior tej parafii, będą przeżyte jak najpiękniej. W zdrowiu i w sile, aby właśnie Pan obdarzył tymi darami. Jest to piękna też wdzięczność Pana Boga za Twoją posługę, za to wszystko, co nie powiedziałem. Wszystkiego dobrego.
Pragnę tylko w kilku zdaniach powiedzieć, że owszem, ta wspólnota liczy 30 lat, ale wśród wielu trzeba jeszcze dołożyć następne prawie osiem, kiedy jako wikariusz w parafii farnej również stawiałem moje kroki. Dziękuję wszystkim tym, którzy byli bardzo blisko tych, którzy bardzo mocno się włączali we wszystkie sprawy i dzięki którym to wszystko w zasadzie powstało. Dziękuję życzliwym za ich życzliwość. Dziękuję także i tym, którzy niejednokrotnie pokazywali, czego brakuje. Gdzie jest może niedociągnięcie? Wszystkich mam głęboko w sercu. Modlę się. Natomiast ta wdzięczność będzie przynosić też kolejne błogosławione owoce, czego życzę każdemu i każdej z osobna. Polecam także tych, którzy już w międzyczasie pożegnali ten ziemski padół i przenieśli się może na radości niebieskie. Raz jeszcze serdeczne Bóg zapłać wszystkim za wszystko. Jeśli pozostało po mnie jakieś niedociągnięcie, czy może jakaś krzywda, bardzo proszę o wybaczenie.
I ja sam też wszystkim wybaczam. Cokolwiek stało na tej drodze, niech Pan Bóg błogosławi.